Osobiście w to wątpię a przynajmniej na warunkach chciałaby Ukraina i Unia Europejska. Dziś Rosja wygrywa tą wojnę, ostatnie dni pokazały wyraźnie, że bez pomocy amerykańskiej Ukraina nie istnieje a Unia nie jest jej w jakimkolwiek stopniu zastąpić. Zamiast tego unijni biurokraci chcą stworzyć „Europejskie NATO” oczywiście kosztem państw flanki wschodniej czyli krajów bałtyckich, Polski, Słowacji, Węgier i Rumunii. Unia Europejska o czym świetnie wie Putin znajduje się w gigantycznym kryzysie przywództwa, kryzysie gospodarczym i bezpieczeństwa. Może więc stawiać twarde warunki. Kwestie militarne też mu sprzyjają, tzw wyłom kurski jest okrążony i zamkniecie kotła jest tylko kwestią czasu. Wprawdzie Ukraińcy mają jeszcze zasoby sprzętu ale sytuacja SZU jest krytyczna, sami rosyjscy żołnierze chcą walczyć. Tak skuteczne ataki dronów następują nie tylko ze strony ukraińskiej ale także rosyjskiej. I są one bardzo skuteczne. UE chce zastosować kolejne sankcje na Rosję ale to jest polityka samobójcza – gdy energia staje się luksusem, przemysł kurczy się, firmy bankrutują a ludzie tracą pracę. Takie kraje jak Polska, Słowacja czy Węgry mogły by korzystać z taniego rosyjskiego gazu ale władze eurokołchozu w imię swej lewackiej pozbawionej sensu polityki sankcji szkodzącej bardziej krajom europejskim zwłaszcza tym ze wschodniej Europy niż samemu Putinowi. W tle tej decyzji jest zapewnienie dominacji Niemiec i Francji kosztem innych krajów. W czasie gdy KE dyskutuje na temat praw LGBT oraz jak zwracać się bezpłciowo w wojsku Rosja buduje swoją potęgę militarną. Kiedy UE znów usiłuje nałożyć kolejne nieskuteczne sankcje Putin znajduje nowe rynki zbytu. Do tego KE i niestety państwa unijne w tym Polska roztrwoniły pieniądze. Zielony ład był potrzebny KE aby wprowadzić dodatkowe opłaty i podatki, które poszły na wspieranie różnorodności etnicznej i przeróżnych dewiacji seksualnych zamiast np. na rozbudowę i dotowanie magazynów energii czy rozbudowę infrastruktury militarnej w tak zwanych krajach frontowych. Niemcy i Francja chcą przewodzić Europie kosztem innych krajów, Ukraina trwa w polityce żądań a jej elity dorabiają się kosztem trwającego konfliktu. O tym wszystkim wie Rosja i wie, że w obecnej sytuacji geopolitycznej nie musi podejmować nawet pozór rozmów pokojowych. Jan Ziemiański