photo

Nie będziemy umierać za Kijów

avatar
AuthorJan
Published13 March 2025

Nie będziemy umierać za Kijów (od naszej korespondentki) Prezydent Makron usiłuje grać twardziela a generałowie francuscy zaczynają nawoływać do wojny jednak jest to Centralizacja Unii Europejskiej pod pretekstem walki z Rosją? Tu na wyższym szczeblu trwa rywalizacja pomiędzy Francją a Niemcami, które chcą przewodzić Unii. Potrzeba jednak aby w parlamencie europejskim przejść od jednomyślności do głosowania większością kwalifikowaną. Z czym to jest związane? Chodzi aby podporządkować kraje wschodnie flanki NATO decyzją Brukseli, która będzie mogła wykorzystywać ich potencjał militarny i zasoby. Jeśli chodzi o samych Francuzów wśród których mieszkam już dwadzieścia lat, to 70% francuskich obywateli nie ma ochoty umierać za Kijów a trzy czwarte jednomyślnie stwierdza, że chronić Ukrainę i chronić wschodnią flankę powinni przede wszystkim zainteresowani czyli Rumuni, Węgrzy, Słowacy, Polacy i Bałtowie. To ich wojska powinny stawiać opór zbrojny wspierani logistycznie i ewentualnie materiałowo przez Niemcy i Francję. Połowa Francuzów jest zgodna, że działalność premiera Tuska pozwoli Brukseli na przejecie kontroli nad siłami zbrojnymi tych państw co zabezpieczy zasoby ludzkie tzw starej Europy. Co trzeci Francuz godzi się ze stanowiskiem kanclerza Szolca, że Polska Armia w ewentualnym konflikcie będzie armią jednorazowego użytku. W tym samym czasie Francja będzie się zbroić a na to potrzeba według specjalistów od sześciu do nawet dziecięciu lat. Komentatorzy stwierdzają, że Putinowi brakuje ideologi do ataku na starą Unię. Popularność Makrona spada i teraz na fali strachu przed Rosją wyimaginowaną lub nie chce wzmocnić swoją pozycję podejmując ofensywę dyplomatyczną. Co się tyczy wyborów prezydenckich w Polsce to elity francuskie zwłaszcza te liberalne najbardziej obawiają się Brauna a następnie Mentzena, Nawrocki jest akceptowalny a najlepiej ich zdaniem, żeby ten urząd objął Trzaskowski. Inni kandydaci tacy jak np Hołownia wywołują jedynie uśmiech politowania. Ja wprawdzie na co dzień zajmuje się problemami bliskiego wschodu i przesyłam tylko do czasopisma swoje informacje to jednak tym razem zdecydowałam się na ten krótki komentarz. Jadwiga