Klimat się ochładza Wiosenne anomalie pogodowe jakich doświadczamy w tym roku potwierdzają naocznie wbrew twierdzeniom unijnych elit i ekoterrorystów, że Ziemia już nie płonie a klimat zaczyna się ochładzać. Według IMGW w latach 2020 do 2025 klimat w Polsce ochłodził się o 0,3 stopnia celcjusza. Ochłodzenia jakich doświadczamy nie są przejściową anomalią ale powolnych ochłodzeniem klimatu. Klimat oziębia się na świecie trzeci rok z rzędu. Potwierdzają to wyniki badań zarówno z satelitów, jak i badań naziemnych oraz oceanicznych. W Polsce kwiecień jest ekstremalnie chłodny w porównaniu z tym co się działo z przyjętym za wzorzec okresem 1991-2020." Z analizy danych pomiarowych ze stacji synoptycznych wynika, że tegoroczny kwiecień można jak na razie uznać za miesiąc ekstremalnie chłodny termicznie, ze średnią obszarową anomalią względem warunków wieloletnich (1991-2020) wynoszącą -3,4 st. C" — napisał Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej w środę. I to dotyczy całego kraju. W kolejnych dniach było jeszcze gorzej. Według znawców tematu polityka klimatyczna Unii doprowadzi w przeciągu zaledwie 20 – 30 lat do dalszych zaburzeń klimatycznych. W Europie zimy będę trwały dłużej a tzw zimna wiosna będzie trwała do połowy maja. Uderzy to zwłaszcza w polskich sadowników i rolników. Niestety Polscy politycy prócz Grzegorza Brauna tego nie widzą zaślepieni chorą wizją fałszywych klimatystów ( bo nie są prawdziwymi klimatologami). Ponadto spadek emisji Co2 już obecnie powoduje niedobory pokarmowe roślin. Likwidacja elektrowni węglowych w Polsce spowoduje spadek produkcji roślinnej w naszym kraju o 15% w sadownictwie i około 7% w rolnictwie. Jan Ziemiański