Rebelia w Syrii = mordowanie chrześcijan Od obalenia rządów w Syrii minęło już trzy miesiące lecz Ahmad asz Szara lepiej znany pod pseudonimem Abu Muhammed al-Dżolani wbrew swym mglistym obietnicom nie zaprowadził pokoju w Syrii. Zapytany przez zachodnich dziennikarzy o swoją filozofię rządzenia w obliczu obaw, zwłaszcza wśród mniejszości religijnych w Syrii, asz-Szaraa odpowiedział wymijająco – „Będzie to odzwierciedleniem prawdziwej Syrii, i jej zwyczajów” „My, Syryjczycy, ofiary, jesteśmy karani za czyny naszego kata, którego nie ma już z nami” – powiedział asz-Szaraa. Jak dodał – „Prosimy o pomoc społeczności międzynarodowej w ściganiu przestępców reżimu Asada i odzyskaniu pieniędzy skradzionych Syryjczykom”. Zamiast jednak budować Syrię i budować jedność narodową zaczął od prześladowania alawitów. Wkrótce jednak fala nienawiści rozlała się także na chrześcijan. Od obalenia reżimu w kraju minęło lekko ponad trzy miesiące. Z tego powodu państwo cierpi na niedobór profesjonalnych funkcjonariuszy i żołnierzy, którzy mogliby przeprowadzać operacje przeciwpartyzanckie a bojówki prorządowe nie są w stanie całkowicie zastąpić armii. Ahmad asz Szara sięgnął więc po wypróbowanych bojowników palestyńskich z Hamasu i hezbollahu i to ich komanda pacyfikują i mordują chrześcijan w Syrii. Dzielnie wspierają ich w tym bojówki HTS. Terroryści palestyńscy wyparci przez Izrael ze strefy Gazy. Nikt nie zastanawia się tym, że to co rozpoczyna się na Bliskim Wschodzie rozleje się jako islamski fundamentalizm po całej Europie. Niestety politycy nawet polscy nie widzą tego problemu bezwarunkowo wspierając Palestyńczyków i nachodźców z Afryki Jan Ziemiański